Arsenal - Aston Villa

 Najwazniejsza informacja odnosnie tego meczu moze byc taka, ze The Villans odpoczywali w srodku tygodnia. Ba, nawet kolejke wczesniej rywal w postaci Fulham nie wysilal sie za bardzo takze podopieczni McLeisha maja naprawde duze rezerwy sil. Forma Kanonierow musi budzic podziw - 6 zwyciestw z rzedu - jednak dalej nie zapominalbym, ze to nie jest ekipa na TEN poziom. Widocznie podopiecznym Wengera udalo sie wstrzelic w odpowiednia sytuacje i spadki formy pewnych ekip (Liverpool oraz Everton) dlatego sami tez juz niedlugo powinni zaczac gubic jakies pkty. To sa wciaz mlodzi i nieokrzesani pilkarze dlatego naprawde ciezko jest utrzymac rowna i stabilna forme tym zawodnikom. Nie licze na fajerwerki w tym meczu, ale kurs jaki mamy na handi +1 dla gosci robi na mnie niemale wrazenie. The Villans juz w tym roku na Emirates potrafili nastraszyc i to ladnie w pucharze, jest szansa ze i tym razem na zbyt pewnych Kanonierow doswiadczeni pilkarze z Birmingham moga znalezc sposob. Przy nawet porazce 1 bramka dostajemy zwrot po takim kursie ? Ja to kupuje

Arsenal - Aston Villa +1,0 2 @ 2.82

Norwich - Wolves

 Kolejny raz Norwich, kolejny raz kurs ~1,80 no i nie moge nie sprobowac... Ostatnio Norwich jechalo na Sports Direct Arena gdzie Sroki wyceniane byly na ok. 1,70. W nastepnej kolejce Kanarki udaja sie na Craven Cottage gdzie gospodarz - Fulham - zostal juz wyceniony prze bukow na... ~1,75. Nie za duzo tych "cienkich" kursow ze strony bukow ? Moj nos mi mowi, ze za duzo.

 Juz ostatnio gralem Wigan 2 dnb ale jednak niejaki Diame wyprawial w koncowce spotkania cuda w ekipie gosci, zeby tylko nie wbic pilki do bramki Ruddiego. Skonczylo sie podzialem punktow i wynikiem 1-1. Ale to wg mnie i wylacznie wina gosci, ktorzy mieli naprawde kilka dogodnych okazji, ale jednak ofensywa Wigan to... duze nieporozumienie. Swoja droga, pierwszy kandydat na mojej liscie do spadku w tym sezonie.

 Dla mnie Wilki to inna para kaloszy - pomimo tylko 5 goli wiecej zdobytych - stawiam ich mozliwosci ofensywne o wiele wyzej niz te z Wigan. Typ nie jakos specjalnie na Wilki co raczej przeciwko gospodarzom a najbardziej po prostu, przeciwko dziadowskiemu kursowi  Za najmniejsza stawke, bo jak cos bedzie nastepny wyjazd Wilkow do Stoke, a tam kursy juz leca w dol... Czuje, ze "Pulisy" ten mecz juz beda wiedzialy jak rozegrac.

Norwich - Wolves 2 dnb @ 3.60

Sunderland - QPR

 Wisienka na torcie na sam koniec. W pierwszym spotkaniu na Loftus Road wynik 3-2 dla ekipy Czarnych Kotow. Budzi zdziwienie 1 rzecz - 3 gole dla ekipy Sunderlandu na wyjezdzie. Laczna ilosc strzelonych wyjazdowych bramek to 15 z czego 3 z QPR i 4 z Wigan. Co do meczu z The Latics to juz wyszlo, ze sie prawdopodobnie umowili i pooddawali sobie pkty na opak (stad tez mozliwe 4 bramki). To samo moze byc rowniez w przypadku ekipy z Londynu.

 Bardzo zastanawia wysoki kurs na gospodarzy. Buki daja nawet po 2,11 zwyciestwo Sunderlandu co jest bardzo zaskakujace. Przeciwko Swansea czy Norwich kursy wachaly sie w okolicach 1,70-1,95 a sa to ekipy budzace podziw i respekt w tym roku. Skad ponad 2,00 na gospodarzy z ekipa ktora ma walczyc o utrzymanie ? Albo Sunderland po prostu przejdzie delikatnie kolo tego spotkania albo ktos sie tutaj niezle pomylil  Dla mnie ewidentnie zagrywka ze strony bukow w celu sciagniecia potencjalnych ludzi do dobrej oferty - az za dobrej. Slodki kurs ale Czarne Koty nic juz w sumie nie musza udowadniac.

 No tak, i do konca sezonu QPR na wyjazdach ma Man United, WBA, Chelsea, Man City...

Sunderland - QPR 2 dnb @ 3.00 Ladbrokes

Man City

Najwidoczniej oba Manchestery po odpadnieciu z LM postawily sobie za cel tylko 1 rzecz - walke na wlasnym podworku. Troche sztucznie i na show wygladal mecz ze Sportingiem na Etihad wygrany 3-2... Takie heroiczne przedstawienie, gdzie gospodarze gonia z wyniku 0-2 na 3-2 i juz sa o wlos, doslownie o wlos od przejscia dalej, no ale coz...

Rzeczywistosc jest taka, ze pozostaje juz tylko liga. W sumie nie ma sie co dziwic - na Lige Mistrzow doswiadczenie bylo jeszcze za male, walczyc i "paletac" sie po europie w rozgrywkach pocieszenia to tez nie najlepszy pomysl skoro ani kasy z tego nie bedzie duzej, ani prestizu... Jedyne co wyroznia Man City od ich czerwonego sasiada to fakt, ze posiadaja naprawde solidna i szeroka kadre. Wystarczy tylko fakt, ze w linii pomocy United biegaja Giggs oraz sciagniety z emerytury Scholes ( ostatnio Vieira zarzucil, ze to jest oznaka slabosci United i ja sie pod tym podpisuje 2 rekoma, United nie maja kim zastapic najwidoczniej Paul'a !! ). A rudzielec ma juz 37 lat na karku...

Wracajac do Man City kadra szeroka, mega utalentowani gracze, z zalozenia rzadni zwyciestw, gry, pucharow... I co ? Momentami zespol wyglada jakby nie do konca chcial walczyc jednak o ten tytul, o puchary. Bezradnosc w takim meczu ze Swansea (teraz walijski zespol jest na fali, ale to sa ostatnie podrygi, 2 sezon weryfikuje odrazu prawdziwa sile zespolu) czy Evertonem byla momentami za duza jak na ta klase graczy.

Chelsea

Tutaj mozna by pisac duzo, ale wystarcza cztery slowa - Andrea Villas-Boas out ! I Niebiescy zaczynaja grac jakby sie tego od nich oczekiwalo. Piekna sprawa - ostatnie wygrane nad Birmingham 0-2, Leicester 5-2, czy jakze kosmiczne zawody z Napoli i awans po dogrywce. Jest sila, jest moc, sa checi oraz umiejetnosci. To wszystko czego nie bylo, co zarzucano ekipie z Londynu za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki powrocilo.

Mecz na Etihad Stadium

Bilans domowy Man City powala - 14-0-0 !!! Najblizej zatrzymania ekipy Manciniego byl Tottenham ale przez glupi faul w 93 min karnego na bramke zamienia Super Mario i gospodarze rzutem na tasme wygrywaja 3-2. Mecz byl dobry, City momentami nie mialo duzo do powiedzenia. Koguty narzucaly swoje szybkie tempo stad tez ilosc bramek - 5. Tym razem winnismy byc swiadkami troche innego spotkania. Chelsea to nie Spurs - oni preferuja wolniejsza pilke, bardziej stabilna. Zreszta, pilkarze tez wiekowi takze doswiadczenie ponad rozrzutnosc i gre za wszelka cene do przodu. Recepta na City moze okazac sie spokojna, dluga gra pilka, tak jak to robi "angielska Barcelona" czyli Swansea. Presja w tym meczu jest po stronie gospodarzy ktorzy juz traca do lidera 4 oczka- Chelsea dopiero podnosi sie z dolka i ma szanse wskoczyc do 4-ki (ja obstawiam, ze im to sie uda i wyleci Arsenal). 

Kurs na gospodarzy w takim wypadku jest wg mnie troche za maly - City juz nie porywa tak jak na poczatku sezonu. Wyniki 3-0 z Blackb czy 2-0 z Boltonem to zadna wyrocznia i dobra wrozba. Zrobili swoje The Citizens. Na przeciwko stanie zespol bardzo doswiadczony, wkoncu zmobilizowany i chetny wielkiej gry. Dlatego przeciwko gospodarzom za mala stawke.

Man City - Chelsea  2 dnb  @  3.00

Patrzac na kursy na to spotkanie tylko 1 slowo przychodzi do glowy - PROMOCJA !

Wolves

 Dramatycznie wyglada sytuacja i dosyc slabo gra pilkarzy Connora - stadion Molineux zostal juz zdobyty 5 razy z rzedu przez przyjezdnych ! Nie bede sie rozpisywal kto tu wygrywal i w jakich rozmiarach bo to mozna sprawdzic. Wazniejsze rzeczy przed nami.

Man United

 Gracze Fergusona wlasnie pozegnali sie z Liga Europejska. Czy placza po tym fakcie ? Nie wydaje mi sie, chociaz Ferguson zgania swoich graczy ale zapewne jest to zwyjle usprawiedliwienie przed mediami i kibicami. Wydaje mi sie, ze jesli United zalezaloby na awansie, na Old Trafford mielibysmy z gola inny wynik. Acha, i jak mozna jechac odrabiac straty do Bilbao wychodzac ustawieniem 4-1-4-1 ?  Sklad na rewanz nie trzymal sie kupy stad porazka 1-2 i odpadniecie z rozgrywek. Cieszyc przed meczem z Wilkami moze styl i postawa graczy United, ktorzy zaczynaja grac - nie oszukujmy sie - coraz gorzej.

Mecz na Molineux

 O co chodzi ? Kilka czynnikow nalezy uwzglednic przed tym meczem :

 - jesli chodzi o wyniki Wolves na wlasnym stadionie sa one nie tyle rozczarowujace ile czesc z nich jest celowa (celem bylo usuniecie McCarthiego z funkcji managera ; poweszylem troche po forach wolves i sami kibice widzieli, ze Pan McCarthy w pewnym momencie sie pogubil i przyzwyczail do pewnych graczy ktorzy nie spelniali na boisku pokladanych w nich nadziei)

 - United zaczyna wygladac coraz slabiej - mecze z Norwich czy Spurs dobitnie pokazuja jaka jest "sila" United na wyjazdach. Norwich traci jakze cenny i wypracowany remis w 92 minucie a Spurs ? No coz, kazdy widzial "bezradnosc" i odpuszczone krycie przez Kogutow przy bramkach dla Diablow. Absolutnie nie przekonuje w tym okresie rozgrywek gra United...

 - jak znam - a znam dobrze - zespol Wolverhampton nie gra ostatnio na "sprezeniu". Bylo to widac przeciwko QPR i przede wszystkim ze Srokami gdzie Wilkom zalezalo i zagrali naprawde koncertowe 45minut. I to wystarczylo. OStatnie 2 mecze to po prostu odpoczynek przed potyczka na szczycie. Cala Anglia z zaciekawieniem bedzie sledzila United na jakze nieprzewidywalnym terenie...

 - ostatnio bardzo glosno bylo w Anglii o ataku jednego z kibicow Wolves na O'Hare (ktory de facto byl wtedy razem z dzieckiem i narzeczona). Nie wiem czy chodzilo o fizyczny atak, prawdopodobnie nie ale bardzo zle sie dzieje wokol druzyny Wolves. Kibice urzadzaja protesty na i po meczu, prezes musi sie tlumaczyc przed tlumami... Ooooj zle sie dzieje w tak dobrym klubie.

 Do czego zmierzam ? Wolves jak graja na maksa, to sa grozniejsi niz Sroki czy Liverpool. A teraz nie ma juz mowy o odpuszczeniu spotkania bo kibice sa wsciekli jak nigdy. United przyjezdza zmeczone i fizycznie i psychicznie. Kursy wystawione przez buki to pretekst do smiechu  Ktos tu niedawno napisal, ze Premier League jest najbardziej nieprzewidywalna liga swiata - zgadzam sie ? Wiec czemu brac kurs na ekipe gosci po 1,35 na terenie, gdzie rok temu przegrali 2-1 ? No comment...

 Dziwi troche jeszcze jedna rzecz - termin spotkania. Skoro cala kolejka jest rozlozona na kilka dni (ze wzgledu na FA Cup) to dlaczego nie dac spotkania na wtorek czy srode ? United odbylo ciezka podroz do Hiszpani by miec 2 dni odpoczynku i znowu udac sie w delegacje na teren, gdzie doskonale wiedza, ze Wolves podejma ich walka do upadlego. Ten mecz jest w niedziele, bo to bedzie widowisko  Wilki wyjda na mecz nie o zycie ale o twarz, o honor, dla kibicow. Bo to im sie nalezy za ostatnie wystepy ktore im "zgotowali". Stawiam na piekielnie szybki mecz, duzo akcji i naprawde ciekawe spotkanie. A kto zgarnie 3 punkty ? Napewno nie United.

Wolves - Man United 1 dnb @ 8.00 Betsafe !!!

Dwa najblizsze mecze domowe Fulham to wizyta srodka tabeli - Swansea i Norwich. Ostatnie spotkanie to blednie przeze mnie wytypowane Wolves 2dnb. Wtedy to gospodarze wygrali pewnie 5-0 po kursie 1,60. Z tego co sie orientuje, zaden zespol Premier League nie nalezy ani do fundacji CARITAS, ani tez nie jest "kura znoszaca zlote jajka" zeby dawac ludziom zarabiac kase  Zarowno teraz ze Swansea jak w nastepnym meczu na Craven Cottage przeciwko Norwich kursy na gospodarzy sa bardzo podobne - w okolicach 1,80. Dodajac fakt, ze wczesniej "siadl" kurs 1,60 przeciwko Wolves - nielogiczne by bylo zeby Fulham wygrywalo po tych kursach bo nikt na tym nie zarobi (nikt=bukmacher).

 Fulham swoje apogeum ma juz pieknie za soba - 3 kolejne zwyciestwa z rzedu to jak na ten zespol wyczyn naprawde dobry (takie porownanie jak ze Stoke ktore mialo okres 4 zwyciestw z rzedu). Tym razem przyjezdza Swansea - robiacy furore przeciwko mocnym ekipom beniaminek - i wydaje mi sie, ze gospodarze po prostu tego meczu nie wygraja. Dlaczego ? Bo nikomu sie to nie oplaca, a napewno juz nie Fulham ktore i tak nie skonczy sezonu wyzej niz 8 miejsce...

 Najbardziej pasuje tutaj remis, ale ze ostatnio remisy mi nie siadaja w samych koncowkach to narazie zaniecham tego i w ulubionej formie - 2 dnb. Za najnizsza stawke bo to 1 mecz kolejki a szykuja sie niezle kursy.

Fulham - Swansea 2 dnb @ 3.20 Unibet

Nie udal sie ten weekend ewidentnie.

Aston Villa planowo wygrala ale wielka szkoda, ze nie wykorzystali tego co im dalo Fulham w tym spotkaniu. Ten kto ogladal widzial (a wlasciwie nie widzial jakze rozreklamowanego i nadmuchanego juz na mala gwiazdke EPL Pogrebnyak'a ;) ). Tak jak przypuszczalem, The Cottagers przyjechali na Villa Park po prostu sobie pokopac w pilke. To fakt, zagrozili 2 razy bramce Givena no ale cos tam od siebie trzeba dac dla niepoznaki. The Villans dominowalo przez 80% meczu, nie bylo jakiegos wielkiego pressingu ze strony gosci dlatego mozna bylo konstruowac akcje. Coz, widocznie pozycja w lidze AV nie jest przypadkowa, bo jak mowie, mogli smialo wygrac ten mecz roznica 2 goli. Coz, to jeszcze nie ostatnie slowo odnosnie Villi i jej meczy ;)

Beda juz przy Fulham rzucmy okiem na kursy ktore juz buki zaoferowaly na nastepne mecze :

Fulham - Swansea       1.81    3.38    4.38

Fulham - Norwich         1.80    3.33    4.43

Wczesniej jeszcze mielismy mecz na The Craven Cottage z Wilkami :

Fulham - Wolves    5:0    1.62     3.71     5.64

Tutaj nie ma nawet co rozmyslac i glowkowac ;)  Fulham 2 kolejne mecze gra ze srodkiem tabeli i ktorys kurs 1,80 poleci do kosza ;) To jest pewne, bo Fulham traci juz 13 pktow do 5tego miejsca takze, za wysokie progi zeby zdzierac sie na maksa ;) Mozna probowac 2 dnb, czy ja tak sproboje, musze jeszcze pomyslec, bo szykuje sie tutaj niesamowita bomba w tej kolejce...

Kolejka 29 bardzo ciekawie rozlozona na kilka dni. No coz, widocznie jest w tym jakis pomysl federacji. Bukmacherzy zapedzili sie niesamowicie wystawiajac w wielu przypadkach dosyc niepowazne kursy :

Aston Villa - Bolton       1.74     3.55     4.63

Skad taki pomysl, ze ekipa ktora ma juz utrzymanie (ostatnie 4 spotkania sezonu to Sunderland (H), WBA (A), Spurs (H) oraz Norwich (A) takze pktow  tutaj jakis nalapia) grajaca z Boltonem ktory musi, jest az tak pewnie wyceniona ? Aston Villa nie jest dobra u siebie, ba, mecz z Fulham pokazal, ze nawet przy malej pomocy przeciwnika, maja problemy ze zdobywaniem goli. Bolton nie powinien im wogole pomoc, a raczej napsuc sporo krwi. Aaaa i bym zapomnial

W 1 rundzie Bolton 1-2 Aston Villa...

CDN...

Czyzby sezon dla Liverpoolu skonczyl sie wlasnie wczoraj na Emirates ? Nie do konca moze skonczyl bo patrzac na terminarz chociazby Chelsea widac, ze jest mala nadzieja w tunelu.

 Z kim bedzie gral Pool do konca roku :

 - QPR (A)
 - WIGAN (H)
 - N'CASTLE (A)
- ASTON V(H)
 - BLACKBR (A)
- FULHAM (H)
- WBA (H)
- NORWICH (A)
- CHELSEA (H)
- SWANSEA (A)

 Rywale Chelsea do konca roku :

 - MAN CITY (A)
 - SPURS (H)
- ASTON V (A)
 - WIGAN (H)
- FULHAM (A)
 - N'CASTLE (H)
 - ARSENAL (A)
 - QPR (H)
- LIVERPOOL (A)
 - BLACKBURN (H)

 Na czerwono mecz miedzy zainteresowanymi natomiast na czarno - no wlasnie - ekipy ktore wlasciwie nie beda walczyly ani o awans, ani o spadek. I tutaj widac kolosalna przewage Liverpoolu. The Reds graja w pewnym momencie z 3 ekipami - Fulham, WBA, Norwich - ktore byt maja juz zapewniony.

 Wraz z meczem na Anfield w zeszly weekend banka mydlana z marzeniem o LM prysla - goscie wygrali 2-1 ale nie specjalnie zasluzenie. Jednak strata do 5tej Chelsea na chwile obecna wynosi 10pktow + dzisiejszy mecz + MECZ MIEDZY EKIPAMI. Przy dzisiejszym zwyciestwie gospodarzy oraz meczu na Anfield z CFC (zalozmy wygranym przez Liverpool) roznica maleje do 4 oczek przy 8 meczach do rozegrania 

 Jak sie okazuje nic jeszcze straconego dla Liverpoolu jesli chodzi o LE. Fakt, nie jest to szczyt marzen dla nikogo, ale na chwile obecna i sklad jakim dysponuje Dalglish to i tak dobrze. Pytanie, czy Chelsea (w moich oczach o wiele lepsza ekipa z lepszym skladem i oczywiscie wiekszym portfelem) da sobie wyrwac to miejsce, a moze wskoczy do 4ki zamiast podupadajacego Spurs ? W kazdym badz razie ja na gospodarzy dzis nie postawie. Graja w kratke, nie potrafia wykorzystywac sytuacji ktore juz sobie stworza a i tak tworza ich tyle co na lekarstwo. Jak kolega wyzej pisal juz sa domniemane informacje odnosnie transferu Suareza (kogos dziwi ze moze oposcic Anfield ?). Za minimalna stawke w kierunku gosci, bo oni teraz maja swoje 5 minut. A potem Everton nagle przygasnie...

Liverpool - Everton 2 dnb @ 3.75 Bet365

Arsenal Londyn

 Ostatnio podopieczni Wengera notuja rewelacyjne wyniki ale ogladajac ich mecze odnosze jednostronne wrazenie - zarowno przeciwko Spurs (5-2) jak i Liverpoolowi (2-1) przeciwnik nie do konca gral na najwyzszych obrotach i maksymalnym zaangazowaniu. O ile Liverpool mial mase sytuacji ktore po prostu zmarnowal o tyle Koguty przy prowadzeniu 2-0 totalnie sie wylozyly przed rywalem a stopien mobilizacji w ekipie Redknappa byl momentami bliski 0. Nie mowiac juz o meczu przeciwko Milanowi, w ktorym wlosi najwyrazniej nie chcieli odgrywac roli pierwszoplanowej, a jedynie poasystowac przez 90 minut.

Newcastle

Ostry boj stoczyli pilkarze Pardewa przed tygodniem na Sports Direct Arena. Wyszarpany punkt w 92 minucie pokazuje, ze Sunderland postawil wrecz zabojcze warunki w tym spotkaniu, a przeciez Oneill i spolka grali przez wieksza czesc 2 polowy w 10. Sroki nie do konca graja fair ostatnimi czasy - u siebie grali naprawde mocne i dobre zawody po to zeby na wyjazdach odpuszczac mecze. Porazki z Fulham 2-5 czy Spurs 0-5 dowodza tego, a zwyciestwo wprawdzie 2-0 nad Blackburn nie zmienia faktu, ze byli w tym meczu tez ekipa o wiele gorsza (statystyka akcji i strzalow byla miazdzaca po stronie The Rovers).

Mecz na Emirates Stadium

Czego mozemy sie spodziewac ? Przede wszystkim licze na zaangazowanie i ambicjonalne podejscie Srok. Jesli Ba, Cisse i reszta graczy w formie wyjda z mysla rozegrania takich zawodow jak przeciwko Sunderlandowi, to Arsenal jest w tarapatach. Gracze Wengera nie radza sobie zupelnie pod presja, obrona dobrze przycisnieta bedzie sie gubic bo nie ukrywajac, defensywa Arsenalu w tym sezonie jest bardzo slaba. Wygrana nad Poolem przyszla szczesliwie bo w 92 minucie i bardzo problemowo bo The Reds mieli 2 slupki i duzo akcji. Czy teraz tez szczescie bedzie az tak dopisywac Kanonierom ? Przeblysk Walcotta byl wrecz chwilowy wiec nie liczylbym na jego kolejny rewelacyjny wystep. Jedyna osoba ktora zreszta ciagnie ten caly wozek zwany Arsenalem jest jak wiadomo RVP i to on bedzie oczkiem w glowie obroncow Castle. Oprocz tego kurs na Arsenal jest chyba troche przesadzony, przeciez Newcastle w tym sezonie to ekipa ktora robi naprawde dobre wyniki i ich gra moze sie podobac. Patrzac na to co daja buki w opcji 2 dnb az zal nie skorzystac ;)

Ja w tym wszystkim widze swoja mala teorie  Chodzi o to spotkanie z Kogutami przegrane gladko 5-0 przez Sroki. Mam nieodparte wrazenie, ze Castle przypodobalo sie Kogutom a teraz zrobi wszystko zeby wywiezc chocby punkt z Emirates zeby nie pozwolic Arsenalowi zblizyc sie do Tottenhamu.

 O co chodzi ? Wlasciciel Newcastle - Mike Ashley - probowal podobno kiedys wykupic Tottenham ale nie wyszlo. Ogolnie nie jest on nawet lubiany w Newcastle poniewaz trzyma z Londynska "smietanka" i wlasnie strona... spursowska ;)  Dlatego widocznie taki ladny wynik na White Hart Lane ale teraz ? Kanonierzy moga zapomniec o lekkiej przeprawie - Sroki przyjezdzaja na prawdziwa walke o prawdziwe punkty :)