Do rozstrzygnięcia w ostatniej kolejce Bundesligi pozostały dwie kwestie. Pierwsza to ostatnie miejsce pucharowe (7.), które zajmuje obecnie Hannover (45 punktów), a po piętach depcze mu Wolfsburg (44 punktów). Drużyna Hannoveru dzisiaj powinna przypieczętować wygraną zajęcie ostatniej pozycji dającej prawo gry w przyszłym sezonie w Lidze Europejskiej. Wszak rywal to Kaiserslautern, czyli czerwona latarnia ligi. Inne rozwiązanie, aniżeli wygrana podopiecznych Slomki raczej nie wchodzi w grę.

Druga kwestia, która pozostaje dzisiaj do wyjaśnienie do ostatnia drużyna opuszczająca szeregi pierwszoligowców oraz drużyna, która zagra baraż o utrzymanie z 3. drużyną 2. Bundesligi. Na razie bliżej spadku jest HerthaBerlin (28 punktów) , która zagra dzisiaj na Olympiastadion z Hoffenheim. Berlińczycy korespondecyjny pojedynek stoczą z FC Koeln. Drużyna Sławomira Peszki ma na swoim koncie 30 punktów. Dzisiejszym rywalem Koziołków będzie Bayern Monachium. Tylko wygrana zapewni drużynie Kolonii Miejsce barażowe. Hertha ma lepszy bilans bramkowy i przy założeniu, że wygra swój mecz z Hoffe, a Koziołki podzielą się punktami, to obydwie drużyny mają po 31 punktów, ale właśnie stosunek bramek strzelonych do straconych wyżej stawia Herthę. Koziołki powinny mieć nieco bardziej ułatwione zadanie, gdyż Monachijczycy mają jeszcze coś do udowodnienia Borussi Dortmund w finale Pucharu Niemiec (12.05). Dodatkowo czeka ich jeszcze najważniejszy mecz w sezonie, czyli finał Ligi Mistrzów. Nie oznacza to jednak, że Bawarczycy ten mecz odpuszczą, ale jednak Koziołki podejdą do dzisiejszej potyczki ligowej bardziej ambicjonalnie. Typowanie wygląda dzisiaj następująco: wygrane Herthy, Hannoveru oraz za naprawdę niską stawkę, ale za to po wysokim kursie zwycięstwo Kolonii.

Na kolejkę przed końcem sezonu 2011/2012 mamy wyjaśnioną kwestię mistrza Niemiec (Borussia Dortmund) i spadku jednej drużyny (Kaiserslautern). Formalnością wydaje się być zaklepanie przez Schalke miejsca 3., które zapewni udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów od fazy grupowej. Prawdopodobnie 4. miejsce i udział w LM od eliminacja przypadnie dla Borussi Moenchengladbach, która do miejsca 3. traci 2 punkty.

O 6. i 7. miejsce, czyli udział w przyszłorocznej Lidze Europy powalczy Bayer Leverkusen i Hannoverem 96. Ta walka zapowiada się najciekawiej w 33. kolejce, gdyż obydwa zespoły powalczą w bezpośrednim pojedynku. W lepszej sytuacji są Aptekarze, którzy nad 7. drużyną w tabeli mają 3 punkty przewagi. Ewentualna wygrana na BayArena przypieczętuje zajęcie miejsca, dającego prawo gry w europejskich pucharach. Ostatnie 4 spotkania zespołu z Leverkusen to dwa zwycięstwa i dwa remisy. Ostatnie szczęśliwe zwycięstwo z Hoffenheim (1:0) znacznie poprawiło nastroje w drużynie. Piłkarze mogą być optymistami przed pojedynkiem z Hannoverem. Przemawia za nimi bilans spotkań z rywalem (12-9-4) i ostatnie pojedynki. Cztery ostatnie mecze z rywalem na BayArena zakończyły się zwycięstwem gospodarzy. W drużynie Bayeru w najbliższym meczu nie zobaczymy da Costy, Schwaaba, Renato Augusto, Rolfesa i Sama. Goście będą musieli sobie poradzić bez Andreasena, Rauscha i Dioufa. Zapowaida się bardzo ciekawy pojedynek. Hannover ostatnio obniżył loty. Porażka z HSV (0:1) i ubiegłotygodniowy remis z Freiburgiem (0:0) znacznie obniżył ich szanse na zajęcie miejsca w pierwszej szóstce. W Leverkusen te marzenia mogą zostać pogrzebane. Uważam, że grający na własnym obiekcie Aptekarze wygrają. Ósme miejsce i strata do miejsca 3 punktów do miejsca 7. przypada Werderowi. Ostatnie miejsce (7.) dające prawo gry w eliminacjach LE przypadnie więc Hannoverowi lub Werderowi. Reasumując, ostatni mecz na własnym stadionie to okazja do godnego pożegnania się z własną publicznością. Typuję wygraną gospodarzy.

Pozostaje jeszcze kwestia drugiego spadkowicz i miejsca barażowego. Na chwilę obecną 16. miejsce zajmuje Kolonia (30 punktów), a 17. Hertha (28 punktów). W najbliższej kolejce Koziołki zagrają na wyjeździe z Freiburgiem. Strata do miejsca bezpiecznego, które zajmuje Augsburg wynosi 4 punkty. Drużyna Peszki potrzebuje wygranej, jednak będzie o nią bardzo ciężko. Wszak Freiburg jest niepokonany od 9 spotkań! W ostatniej kolejce Kolonia zagra z Bayernem. Hertha natomiast gra dzisiaj z Schalke na wyjeździe, by za tydzień w Berlinie zmierzyć się z Hoffenheim. Typowanie tych spotkań jest bardzo, bardzo ciężkie. Warto zastanowić się jednak nad typem na HSV, które w ostatnim meczu przed własną publicznością może przypieczętować utrzymanie i choć trochę zrehabilitować się kibicom za beznadziejny sezon. Uważam, że warto rozważyć ten typ, gdyż w ostatnich meczach drużyna z Hamburga na poważnie wzięła się do roboty. Wygrana z Hannoverem (2:0) i remis na wyjeździe z Nurnberg znacznie poprawił ich sytuację w tabeli.

Leverkusen w ostatnich pięciu kolejkach straciło aż 14 punktów. W poprzedniej kolejce drużyna zdobyła zaledwie punkt z HSV. Wciąż jednak drużyna walczy o miejsce 6., które zapewni grę w Lidze Europy. Potrzebne są do tego punkty i w dzisiejszym meczu 3 punkty to więcej niż mus. Jest to obowiązek podopiecznych Saschy Lewandowski'ego i Sami'ego Hyypii. W zespole gospodarzy nie zagrają Schwaab, Corluka, da Costa, Sam i Bender. W Kaiserslautern lista nieobecnych wygląda następująco: Knaller, Heintz, Linsmayer, Lucas, Orban, Simunek, Borysiuk, Tiffert, Jörgensen, Kouemaha i Shechter. Kaiserslautern do miejsca barażowego ma już 9 punktów straty. Ostatnia wygrana miała miejsce 22.10.2011 roku z Freiburgiem (1:0). Spadek drużyny Balakova do 2. Bundesligi musi stać się faktem. A w dzisiejszym meczu widzę zdecydowane zwycięstwo gospodarzy.

Wracając jeszcze do spotkania Borussia Dortmund – Bayern Monachium. Kluczowe spotkanie dla obydwu drużyn. Jeżeli wygra Bayern, to prawdopodobnie napędzony hipotetycznym zwycięstwem nad BVB będzie o krok od mistrzostwa. Borussia nie może pozwolić sobie na porażkę. Robert Lewandowski i spółka w tym sezonie przegrali na własnym stadionie zaledwie jeden raz. Bayern na wyjazdach gra nieźle, ale wpadki mu się zdarzały (bilans 7-3-4). Remis wydaje się być bardzo możliwy i warty ryzyka.

Zaznaczyłem moje typy na 5 środowych meczów.


Patrząc na tabelę nie można nie zauważyć, że remis będzie urządzał obie strony meczu FC Nurnberg - Schalke04. W rundzie jesiennej Schalke wygrało u siebie 4-0, a licząc ostatnie 12 lat, Nurnberg tylko raz udało się ograć "Niebieskich". Schalke gra jednak nierówno i ciężko jej będzie mimo wszystko wygrać w Nurnberg. Stawiam na remis.

O osłabieniach i w ogóle beznadziejnej sytuacji w Kaiserslautern pisał już na forum1x2 i swoim blogu djsosna. Dodam, że goście na wyjazdach jak dotąd spisywali się fatalnie (1-6-7), a Leverkusen to trudny teren. Gospodarze wygrają.

Wielki hit w Dortmundzie. Trener Bayernu niedawno powiedział, że w tym meczu rozstrzygnie się kwestia mistrzostwa. Bayern zagra super zmotywowany, bo to on musi odrabiać punkty do lidera i tylko 3pkt. intersują tu gości. Dla Borussi remis nie będzie złym wynikiem. Spodziewam się wyrównanego meczu i ostatecznie podziału punktów.

Od trzech spotkań Augsburg jest niepokonany. Ostatnie dwa mecze to jednak zaledwie dwa zdobyte punkty. W poprzedniej kolejce drużyna zremisowała z mistrzem Niemiec – B. Dortmund (0:0). Sytuacja w tabeli wciąż jest nieciekawa. Podopieczni Luhukaya z dorobkiem 23 punktów zajmują 15. miejsce i mają zaledwie punkt przewagi nad miejscem bezpośredniego spadku. Mainz ma na swoim koncie 7 punktów więcej od dzisiejszego rywala i zajmuje miejsce w środku stawki (11.). W poprzedniej kolejce drużyna z Moguncji wygrała z Nurnberg (2:1).

Bilans spotkań w Bundeslidze pomiędzy dzisiejszymi rywalami wynosi 1-0-0. To właśnie jesienią drużyny zagrały po raz pierwszy ze sobą w najwyższej klasie rozgrywkowej. Górą był Augsburg, który wygrał 1:0 po bramce Callsen-Brackera z rzutu karnego w 88. minucie. W dzisiejszym meczu w zespole gospodarzy nie zagrają de Jong, Callsen-Bracker, Gogia i Moravek. Mainz będzie osłabione brakiem Pospecha, Bella, Svenssona, Risse, Ujaha i Szalaia.

Augsburg do końca będzie walczył o utrzymanie. Chociaż drużyna na swoim stadionie przegrała 3 z 12 rozegranych spotkań, wciąż jednak znajduje się w dolnej strefie tabeli. Większość spotkań (dokłądnie 6) na SGL-Arena kończyło się podziałem punktów. Z wyjazdów podopieczni Luhukaya też wielkich zdobyczy nie przywożą (bilans 1-5-7), więc raczej powinni skupić się na gromadzeniu punktów „u siebie”. Dzisiaj nie mają łatwego rywala, jednak łatwych przeciwników nie będzie już niemal do końca sezonu. Przed Augsburgiem są jeszcze pojedynki m.in. z Werderem, Bayernem, Stuttgartem, Schalke czy Gladbach. Nadszedł czas, aby się obudzić i odnieść piątą wygraną w tym sezonie. Bo na razie takie „ciułanie” punktów w końcowej klasyfikacji może okazać się złudne. Co z tego, że drużyna w ostatnich 10 spotkaniach przegrała tylko 2 razy, skoro aż 6 pojedynków zakończyło się remisami?! Taka metoda małych kroków w walce o utrzymanie może okazać się pozbawiona sensu. Czas, aby drużyna Augsburga wreszcie wygrała, bo na pewno potencjał w tej drużynie jest.

Werder w dzisiejszym meczu z Borussią Dortmund skazany jest na pożarcie. Wpływ na to mają osłabienia gości. Thomas Schaaf nie będzie mógł skorzystać z Wiese, Pizarro, Naldo, Bargfrede, Borowski'ego, Hunta, Arnautovica i Marina. W podstawowym składzie w ataku awizowany jest Füllkrug, który na razie grywał tylko ogony. W Bundeslidze rozegrał 4 mecze, a dokładniej 75 minut. Borussia dzisiaj wygra różnicą co najmniej dwóch bramek, a jedną z bramek strzeli oczywiście Lewandowski.

Najciekawsze spotkanie zapowiada się dzisiaj w Wolfsburgu, gdzie miejscowa drużyna podejmie Bayer Leverkusen. W lidze Wilki od trzech kolejek nie potrafią wygrać. Dodatkowo trwa ich niemoc strzelecka, gdyż w tych spotkaniach zdobyli zaledwie jedną bramkę i to z rzutu karnego. W ostatniej kolejce udało się chociaż zdobyć podopiecznym Magatha punkt. Marna to pociecha, gdyż rywalem Wilków była ostatnia drużyna w tabeli, czyli Kaiserslauetrn (0:0). Na zupełnie innym biegunie jest drużyna Bayeru. Trzy ostatnie ligowe potyczki zaowocowały zdobyczą dziewięciu punktów. Imponująco wygląda również dorobek bramkowy w tych spotkaniach. Osiem strzelonycg rywalom goli i jedna bramka stracona to fantastyczny wynik. Jeżeli dodamy jeszcze, że podopieczni Dutta ograli w poprzednim tygodniu Bayern Monachium (2:0) to brzmi już zupełnie jak jakaś bajka. W tygodniu jednak na drużynę z BayArena spadł nie tylko zimny prysznic, ale prawdziwy grad. Rewanż w LM z Barceloną powinien zostać jak najszybciej wymazany z pamięci, bo porażka 1:7 boli jak diabli. Dobrze, że w lidze drużyna sobie radzi, bo na razie zajmowane 5. miejsce (40 punktów) to przyzwoity wynik. Co innego może mówić Felix Magath, którego Wilki zajmują dopiero 11. miejsce (28 punktów) i zdecydowanie bliżej im do strefy spadkowej, aniżeli miejsc pucharowych. Bilans bezpośrednich potyczek dzisiejszych rywali jest korzystny dla Aptekarzy, którzy wygrywali z Wolfsburgiem 16 razy, 4 razy remisowali i 9 spotkań zakończyli z zerowym dorobkiem punktowym. Pięć ostatnich spotkaniach bezpośrednich również wygrywali Aptekarze. Czy tak będzie dzisiaj? Uważam, że jest na to duża szansa. Co prawda większe osłabienia mają po swojej stronie goście (Ballack, Adler, Barnetta, Sam i Corluka), jednak gospodarze, w których skłądzie nie zobaczymy Josue Jiracka i Medojevica mają mało argumentów po swojej stronie. Jedyny argumentów przemawiający za Wilkami to atut własnego boiska, który w tym sezonie już udało się nie raz wykorzystać (bilans (7-2-3). Ekipa z Leverkusen to jednak na chwilę obecną 3. wyjazdowa drużyna ligi (5-4-3). Gospodarze dzisiejszego meczu nie radzą sobie najlepiej zarówno w ataku, jak i obronie. Szczególnie ofensywa to największa bolączka Magatha. W tej rundzie gole dla Wilków strzelali m.in. Polter – rezerwowy pomocnik (2 bramki) czy Jiracek (2 bramki), którego dzisiaj nie będzie. Rasowi napastnicy (Mandzukic i Helmes) nie strzelają za często. Ostatnie trafienie napastnika drużyny Wilków to bramka Helmesa z wspomnianego wcześniej rzutu karnego. Nie widzę dzisiaj innego wyjścia, jak wygranej gości. Potencjał ofensywny Bayeru na pewno dzisiaj zostanie wykorzystany. No i przede wszystkim trzeba odbudować swój wizerunek po blamażu z Barcelony.

Bez wątpienia najciekawiej zapowiadające się spotkanie odbędzie się w Leverkusen. Bayer będzie próbował odebrać punkty Bayernowi Monachium. Szanse na to są duże, gdyż ostatnio drużyna Heynckes'a nieco obniżyła loty. Szczególnie jest to widoczne w meczach wyjazdowych. Z ostatnich trzech wyjazdów Bayern zainkasował zaledwie 2 punkty. W poprzednie kolejce na Allianz Arena Bawarczycy poradzili sobie z Schalke (2:0). W tym czasie Aptekarze bez problemu ograli na wyjeździe Koeln (2:0). Bilans spotkań bezpośrednich pomiędzy rywalami wynosi 39-13-13 na korzyść Monachijczyków. Jednak w dwóch ostatnich spotkaniach na BayArena padały wyniki remisowe (1:1). Dzisiaj uważam, że gospodarze nie przegrają. Mam wrażenie, że drużyna z Monachium w ostatnim czasie gra za bardzo czytelnie. Zawodnicy, którzy powinni stanowić monolit dość często się zatracają i podejmują błędne decyzje. Najgorszym elementem dla Bayernu jest brak stabilności. Bo jeżeli nawet udaje się zrealizować nakreślone cele w meczach na własnym terenie, to już na wyjazdach nie jest tak kolorowo. Dzisiaj uważam, że po kapitalnym meczu, jaki rozegrali przed tygodniem Ribery (2 bramki przeciwko Schalke) i Robben przyjdzie słabszy. Przy tych negatywnych opiniach na temat Bawarczyków należy pamiętać też o rywalu. Przecież Bayer Leverkusen też ma kim grać i zawsze staje do boju z mocnymi rywalami z podniesionym czołem. Reasumując, uważam, że gospodarze po zaciętym boju zdobędą dzisiaj minimum jeden punkt.

Nie zagrają:

Bayer Leverkusen:

Bayern München:

Breno, Contento, van Buyten, Schweinsteiger

W Berlinie postawie na podtrzymanie serii porażek Herthy. Siódma z rzędu p[orażka jest bardo możliwa, gdyż Werder Brema jest podrażniony ostatnim, wtopionym meczem z Nurnberg (0:1). Hertha jest po prostu słaba i dzisiaj zdobycie choćby jednego punktu będzie wielkim wydarzeniem. Handicap 0 na Werder jak najbardziej do grania.